KRESYCMENTARZ W ZBARAŻUKSIĘGA GOŚCIKONTAKTFUNDACJA LONGINUS
ZALESZCZYKIZBARAŻ VI 2004ŚWIRZPOMORZANYKresowe nekropolieŚWIĘTABRZEŻANYOLESKOZBARAŻ V 2005TREMBOWLALWÓW 26 VI 2001KRZEMIENIECZBARAŻ X 2005CHOCIMCZORTKÓWWIŚNIOWIECKościół w ZbarażuBUCZACZZBARAŻ VI 2006ZBARAŻ VII 2006ŻYTOMIERZPODHORCEJAZŁOWIECKAMIENIEC POD.ZBARAŻ X 2007BEREZOWICA MŁ.ŻÓŁKIEWŁUCK Alina Skrzypczak

Moje podróże po Kresach

OLESKO

 

                17 III 1629 rok to data urodzin jednego z najznamienitszych polskich władców. W tym dniu w rodzinie Jakuba Sobieskiego, wojewody ruskiego i kasztelana krakowskiego, oraz Zofii Teofili z Daniłowiczów, wnuczki hetmana Stanisława Żółkiewskiego przyszedł na świat mały Jaś. W przyszłości król Jan III Sobieski – wielki zwycięzca spod Wiednia 1683r.  Urodził się w Olesku,  położonym w dawnym województwie ruskim, w ziemi lwowskiej. Tą właśnie miejscowość chciałabym przybliżyć Państwu w dzisiejszym artykule. Dwukrotnie miałam okazję zwiedzać zamek w Olesku. Pierwszy raz pełnią lata i drugi raz na wiosnę, co dało mi możliwość dokonania pewnych porównań. Zamek położony jest według tego, co zaobserwowałam i zapamiętałam na jedynym w okolicy wzniesieniu otoczonym dookoła dość rozległym płaskowyżem. Na pierwszy rzut oka wygląda to nieco zaskakująco, a na pewno

malowniczo. Wrażenie jakie wywarło na mnie ujrzenie zarysów murów budowli to przede wszystkim – zdziwienie i uznanie dla architektów za ich kunszt  wkomponowania bryły zamku w otoczenie i wykorzystania naturalnych warunków geograficznych. Nie ja pierwsza zresztą dokonałam takich spostrzeżeń. W XVII w. dworzanin Marii Kazimiery i Jana III Sobieskiego – Francois Paulin Dalairc taki oto obraz Oleska pozostawił... „ Zdumiewa widok wyniosłego wzgórza, które niczym nie łączy się z otoczeniem i sprawia wrażenie albo oderwanej skądś masy ziemi, albo dzieła rąk ludzkich. Właśnie na jego szczycie zbudowany został zamek, jak gdyby gołębnik. Wszyscy też mniemają, że to wzniesienie jest jednym ze starożytnych grobowców wojennych, które armie rzymskie wznosiły swej starszyźnie na głównych drogach, albo w godnych uwagi miejscach”. Historia zamku w Olesku sięga XIV w. , wtedy został on pobudowany przez książąt halicko-wołyńskich i jak wiele kresowych twierdz był w tym czasie wielokrotnie niszczony przez najazdy tatarskie. W XV w. zamek został zdobyty przez Jagiełłę, który przekazał go w zarząd Janowi z Sienna. Następnie panami na Olesku byli – Herburtowie, Kamienieccy, a na końcu Daniłowiczowie. W latach 80 – tych XVII w. został on gruntownie przebudowany i przybrał formę renesansowej rezydencji magnackiej. W wyniku owej przebudowy stanęła do dziś zachowana dwupiętrowa budowla o rzucie dostosowanym ściśle do owalnego kształtu wzgórza. Obchodząc zamek dookoła miałam okazję stwierdzić, że mury wczepione w podłoże i wznoszące się w górę są jakby naturalnym przedłużeniem wzniesienia. Jest bardzo mało miejsca i należy iść blisko ścian budowli. Ktoś z lękiem wysokości na pewno poczułby się nieswojo. Naturalną rzeczą był więc fakt, iż rozbudowa zamku postępowała zawsze do wewnątrz, co ograniczało powierzchnię dziedzińca w obrębie murów obwodowych. Śledząc dalej historię Oleska należały wspomnieć o tym, że w XVIII w. należało ono do rodziny Rzewuskich. Po I rozbiorze przeszło w ręce austriackie, a opustoszały zamek zamieniono na koszary. Pierwsza wojna światowa nadwyrężyła nieco mury. W okresie międzywojennym z okazji 250 – lecia odsieczy wiedeńskiej Olesko zostało gruntownie odnowione. Obecnie mieści się  w nim muzeum. Na zamku eksponowane są zbiory malarstwa, rzeźby pochodzące z różnych obiektów, dworów, kościołów. Zwiedzając go porobiliśmy jak zwykle trochę zdjęć. Byliśmy zresztą jedynymi turystami.  Najbardziej utkwiła mi w pamięci pewna historia, która wydarzyła się trakcie przejścia przez zamkowe komnaty. Gdy weszliśmy do jednej z sal  na czołowym miejscu na ścianie widniał ogromny kilkumetrowy obraz ( skojarzył mi się od razu z bitwą pod Grunwaldem ). Przewodniczka chcąc uczynić na nas wrażenie , zapytała – A wiecie kto to jest na tym obrazie ? ( wiedziała , że jesteśmy Polakami ) . Spodziewała się raczej, że odpowiedzi udzieli nam sama, oczywiście z pewnym zadowoleniem z naszej niewiedzy. No, cóż stanęłam na wysokości zadania . Rzut oka na obraz i pewno bym nie zgadła, ale główna postać wydała mi się znajoma, tym bardziej, że tło stanowiły zastępy wojsk tureckich i tatarskich. Wtedy nie znałam jeszcze historii Oleska.

Zaryzykowałam i od niechcenia odpowiedziała, że oczywiście Sobieski pod Wiedniem. Muszę przyznać, że zrobiłam wrażenie . Polak jednak potrafi. Trzeba tu dodać, że były to czasy kiedy niewiele wycieczek z Polski docierało w to miejsce. Pani miała minę niewyraźną. Czułam się jakbym zdała egzamin z polskości. Może to głupie, ale w kontaktach z Ukraińcami często w naszych rozmowach dochodzi do sytuacji wplątywania wątków historii. Wtedy jest coś takiego nieokreślonego, o czym się nie mówi, ale co i my wiemy i oni rozumieją.

Przedstawiając po krótce opis tego miejsca dodam tylko, że u podnóża zamku można obejrzeć pozostałości po ogrodzie. Kiedyś były tam bagna , które broniły dostępu do twierdzy. Obecnie trochę roślinności, alejek i kamienne lwy. Patrząc z tego miejsca zamek pięknie się prezentuje tym bardziej w okresie kiedy kwitną bzy, bowiem wzgórze z jednej strony porośnięte jest nim.

Warto też wspomnieć, iż w zamku w Olesku urodził się również drugi król Polski Michał Wiśniowiecki. Miejsce to kryje również i inne historie. W 1615 r. Adam Żółkiewski popełnił tu głośne w Polsce samobójstwo z powodu nieszczęśliwej miłości do Marii Daniłowiczówny. Ciekawostką jest fakt, iż zamek w Olesku odegrał Taurogi w ekranizacji „Potopu”.

 Kończąc należy nadmienić ,iż naprzeciw zamku wznosi się kościół i klasztor Kapucynów z XVIII w. Chcieliśmy go zwiedzić, ale nas nie wpuszczono.

W sumie bardzo miło wspominam obydwa wyjazdy do Oleska. Otuchą napawa fakt, że to piękne miejsce zachowało się w stanie dobrym i można go podziwiać..